Pewien szakal, co żył na Saharze
Kochał bób gotowany na parze.
Dlatego w pełni lata
Z niemal całego świata
Na Saharę się zbiegli kucharze.
O Tym, że Są Goście Ważni i Ważniejsi
Pewien gruby kucharz w Trynidadzie
Raz dzień cały się męczył nad nadzie-
wanym kaszą prosięciem.
Działał z wielkim przejęciem,
Bo sam premier miał być na obiadzie*.
*Licentia Poetica 🙂
O Tym, Jak Niekontrolowane Odgłosy Mogą Uprzykrzyć Życie Nawet Na Obczyźnie
Pewien Ślązak, co żył w Pernambuco
Wciąż narzekał: "Za ścianą mi stuko!
Stuko we dnie i w nocy,
Znikąd nie ma pomocy,
Ktoś tu chyba gra ze mną w bambuko!"
O Wpływie Znęcania Się Nad Zwierzętami na Przyśpiewki Ludowe
Weterynarz, co mieszkał w Bogocie
Wypróbował golarkę na kocie.
Zwierzę przeżyło stres:
Po dziś dzień łyse jest,
Dziwnie mruga i siedzi na płocie.
O Tym, Do Czego Prowadzi Dobra Tresura
Pewien leśnik, co mieszkał w Ponarach
Znakomicie znał się na ogarach.
Gdy polował na liska,
To ustawiał te psiska
Szeregami, pojedynczo i w parach.
O Wpływie Upodobań Kulinarnych na Kierunki Migracji.
Pewien Chińczyk, co mieszkał był w Lhasie
Do szaleństwa się kochał w kiełbasie.
Mówił: "W kółko ten ryż!
Ja ‚zwyczajną’ chcę tyż!"
Toteż wnet przeniósł się na Podlasie.
O Tym, Czego Robić z Pszczołami Nie Należy
Hawaje… Tam chyba jest jeszcze goręcej, niż u nas…
Stary bosman, co żył w Honolulu
Gołym tyłkiem zwykł siadać na ulu.
Raz nie zamknął pokrywy –
Teraz śpi, ledwie żywy,
Straszliwego doświadczając bólu…
O Rozzdźwięku Między Teorią A Praktyką
Brazylia.
Pewien mędrzec, co żył w Pernambuco
Całe dnie się zajmował nauką.
Był to – rzecz oczywista –
Stoik i pacyfista,
Ale myszy traktował bazooką.
O Ogłaszanej Przez Prezydenta Ewolucji Politycznej
Polska, Polska niestety.
Wicepremier pewien we wsi Klewki
Lubił sobie pociągnąć nalewki.
Rzekł, łyknąwszy szklanicę:
Blokowałem ulice,
Ale dziś jestem znacznie mniej krewki!
O Ubocznych Skutkach (…) Alkoholizmu
Ameryka.
Raz reżyser pewien w Hollywood
Kręcąc filmy wciąż pił pitny miód
Czy to horror, czy dramat,
Zawsze śpiewka ta sama:
"Give me some mead… Oh, it’s really good…"
